piątek, 22 czerwca 2012

Are we havin' fun yet?

Nie wiem co tu robię. I tak pewnie będę tu zaglądać tylko w czasach totalnego dysonansu poznawczego. Pomarudzę sobie trochę, pomarudzę – i pójdę. Może znajdzie się ktoś zainteresowany tą pisaniną, chociaż szczerze wątpię, a powód ku temu jest banalnie prosty – cała moja pseudotwórczość nigdy nie została pociągnięta do końca i teraz każdy mój literacki wywód spoczywa na dnie szuflady, ewentualnie internetu. Jak się do mnie zwracać? Jakkolwiek. Nie lubię swojego imienia. Po prostu wybierz jakieś i mi je nadaj. Tyle słowem wstępu.



Interpretujcie mnie sobie jak chcecie.


Nickelback - How you remind me





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz